Temat: Boję się
Witam mam na imię Asia i jestem mamą 22 m-cznej Oli. Ola urodziła się z wzmozonym napięciem mięśniowym, rehabilitowana przez 7 m-cy. Od urodzenia często ulewała, robiła kupki co 7 dni. W momencie przejścia na "nie piersiowe" jedzenie zaczął się problem ze zwracaniem, zwracała praktycznie wszystko. Zaczęło się bieganie po gastrologach, alergologach. 10 m-c nikt nic nie stwierdził. Do psychologa mnie z dzieckiem wysyłali. W końcu w lutym tego roku trafiłyśmy do Kliniki Gastroenterologicznej do Wrocławia. Diagnoza GERD - refluks przełykowo-żołądkowy, leczenie dało poprawę na tyle że Ola już tak często nie zwraca, dostała Kreon 1000 i Losec. Z badań kału wychodziły: niestrawione tłuszcze, skrobia, resztki pokarmowe, a ostatnio obecne włókna roślinne i zwierzęce oraz szczawiany wapna. Stolce są tłuste, często śluzowate, śmierdzące i lużne. Od kiedy leczymy refluks u Oli występuje odksztuszanie. Nie kaszel. Najmniejszy wysiłek skutkuje spoconym noskiem, atakiem odksztuszania, zwraca gęstą śliną. Jeśli chodzi o jedzenie dostaje sinlac, pozostałe posiłki albo rozdrobnione albo papki bo zwraca nie rozgryzione, niestrawione w całości. W piątek idziemy do alergologa zrobic badania pod katem astmy ale usłyszałam że dobrze by było żebym wróciła do Wrocławia zrobić test potowy. Boję się bo dużo czytam o tej chorobie. Ola przeszła zapalenie płuc, dwukrotnie zapalenie oskrzeli, i zapalenie uszu. Leczenie tylko zastrzyki lub inhalacje, lekarstwa w syropie zwraca. Obecnie dwa razy dziennie inhaluję ją Mucosulwanem i jest lepiej. Czy to może być mukowiscydoza? Boję się ona juz tak wiele przeszła, ale ciągle coś przeszkadzało w postawieniu diagnozy. Pozdrawiam. Mieszkam w Opolu